PROMOCJA - 8 % NA WSZYSTKO KOD RABATOWY RABAT8

PROMOCJA BLACKWEEK -15% WRAZ Z KODEM BLACKWEEK15 NA WYBRANE PRODUKTY - SPRAWDŹ TUTAJ

    Przeglądając materiały do niniejszego artykułu, przypadkowo wyświetliłam stronę prywatną zafascynowanego swoim znaleziskiem użytkownika internetu, który podzielił się z innymi czytelnikami swoją radością ze znalezienia właściwie już zabytkowego stołka barowego z wytwórni Thoneta z oryginalną metką i datą produkcji. Ten prawie dwustuletni obiekt miał się całkiem dobrze pomimo śladów intensywnego użytkowania widocznych na startym nieco siedzisku. Charakterystyczną piękną linię giętych mebli Thoneta odnaleźć można i dziś w wielu współczesnych projektach.  Porzućmy więc na chwilę modernistyczną stylistykę i w ogóle tematykę i przenieśmy się do czasów wcześniejszych, kiedy to secesja królowała niepodzielnie i potraktujmy tę wycieczkę jako wstęp do rozważań nad kolejną grupą mebli wartych zaprezentowania tutaj – zwaną hokerami.

    Historia mebli Thoneta zaczyna się jak wiele innych – jest człowiek z konkretnymi umiejętnościami, które stale doskonali i wyobraźnią, która podsuwa mu nowe pomysły. Z połączenia tych dwu składników rodzi się pomysł gięcia drewna i wykonywania z tak obrobionego materiału mebli – początkowo krzeseł. Człowiek ów – Michael Thonet właśnie – nie mógł jednak opatentować swojego pomysłu i rozpocząć produkcji na większą skalę w żadnym z wysoko rozwiniętych krajów ówczesnej Europy (Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, nawet Rosji). Dopiero kontakt z księciem Klemensem von Metternich otworzył mu nowe perspektywy. W Wiedniu założył swoją firmę „Gebrüder Thonet, która w 1850 r. wyprodukowała „krzesło nr 1”. W następnym roku jego krzesło otrzymało brązowy medal na światowej wystawie, a w 1855 r. – srebrny. To otworzyło mu drogę na rynki światowe i pozwoliło otworzyć nową fabrykę na Morawach.

    Pierwszym lokalem w całości wyposażonym w krzesła Thoneta była kawiarnia „Café Daum” i od tego czasu „krzesło nr 4” będące na wyposażeniu tego miejsca stało się klasycznym krzesłem kafejek Wiednia.

    Najbardziej znane jest krzesło nr 14 (dziś 214), za które Thonet otrzymał złoty medal na wystawie światowej w Paryżu w 1867 r., zwane jest „krzesłem wszystkich krzeseł” i do 1930 r. wyprodukowano 50 mln sztuk tego modelu.

      

    Produkowano również hokery i produkuje do dziś w niezmienionym prawie stanie.  

     

    Po tej krótkiej wycieczce warto wrócić do naszego tematu, jakim są właśnie hokery.  Cóż to takiego… Nic innego jak stołki, no może w trochę innym wydaniu niż 3 tysiące lat temu; bo właśnie na tyle szacuje się wiek krzesła jako takiego, a pierwotną formą krzesła był stołek, który w trakcie rozwoju meblowej stylistyki, mody i potrzeb uzyskał później oparcie, stając się krzesłem lub dodatkowo podłokietniki, stając się fotelem (to bardzo ogólne rozróżnienie). 

    Historia hokera, jako takiego, rozpoczęła się znacznie później – w XX wieku, kiedy to zaczęła się rozwijać branża restauratorska, tak że dziś trudno wyobrazić sobie lokal bez tego mebla, bez względu na to, w jakim stylu byłby urządzony. Jest to mebel wysoki (wyższy niż standardowe krzesło), o siedzisku okrągłym lub kwadratowym, na jednej lub kilku nogach, w niektórych opcjach obrotowy. Pojawiają się również wersje z oparciem nieco zaprzeczające wyglądowi swego pierwowzoru.  Dostępne są hokery wykonane z przeróżnych materiałów: drewno, metal, plastik, różne połączenia, z siedziskiem twardym lub tapicerowanym miękkim. Nie ma jednej tendencji wzorniczej. Zwykle właściciel danego lokalu wybiera to, co najbardziej pasuje do wnętrza, które tworzy.

    Jak wszystkie meble, tak i ten, musi spełniać określone kryteria: wysokość to około 100 cm, przy czym siedzisko znajduje się na wysokości 70 – 80 cm (albo jest regulowana). Powinien być jednocześnie wytrzymały i stabilny, a zarazem łatwy do przesunięcia czy przestawienia i wykonany z materiałów łatwych do utrzymania w czystości ze względu na specyfikę swojego przeznaczenia do lokali użytkowych. Ostatnio modne staje się wykonywanie również i tych krzeseł z materiałów ekologicznych, biodegradowalnych.

    Warto przyjrzeć się kilku przykładowym krzesłom.

    Proponuję obejrzeć hoker PASHA – mega hoker! Połączenie metalu ze skórą naturalną, bardzo interesująca forma, na pewno niecodzienny design. Prawdziwa zabawa formą.

     Prezentuje się ciekawie, prawda? 

     

    A teraz coś bardziej klasycznego – hoker CAPUCCINO/SG – skóra naturalna i drewno; ciepłe, bezpieczne połączenie idealne do stylowo urządzonych jadalni. 

    Piękny kolor i to połączenie z drewnem barwionym na wenge, klasyka.

     

    Jeszcze produkt, który cieszy się niesłabnącym powodzeniem – hoker TWIST z modnym kwiatowym deseniem. Połączenie metalu chromowanego, masy plastycznej i skóry, urokliwy. 

      Cała rodzina krzeseł TWIST, jest w czym wybierać.

     

    Przyglądając się poszczególnym produktom, nietrudno o mały zawrót głowy. Najważniejsze, przy wyborze są konkretne plany związane ze stylem pomieszczenia, w którym dany hoker ma się znaleźć. W minimalistycznych wnętrzach można pokusić się o specjalny, rzucający się w oczy model, który będzie przyciągał wzrok i stanowił mocny akcent.

     

    [email protected] 

    Przeczytaj również

    Far far away, behind the word mountains, far from the countries Vokalia and Consonantia there live the blind texts.